Pomysł na kocyk dla mojej jeszcze nienarodzonej córeczki Gabrysi długo we mnie dojrzewał. Początkowo miał być robiony od środka w okrążeniach, żeby uniknąć efektu pasów. Podjęłam kilka prób, różnymi wzorami, ale przy większych wymiarach, prostokąt ściągał się do środka i nie byłam zadowolona z efektu. Postanowiłam zatem zmienić zamysł i dość długo szukałam czegoś odpowiedniego, nienudnego, ale jednak na tyle prostego, żeby nie zginęły kolory. Ostatecznie zdecydowałam się na wzór w stylu „Chevron”, ale nie zupełnie prosty.
Na ten wyrób wybrałam włóczkę Liloppi Swing z dodatkową wiskozową niteczką, aby dzianinka była odpowiednia na jesień i zimę. Robiło się bardzo przyjemnie. Zamówiłam motek o długości 2000 m, ale zużyłam około 1700 m, docinając kolory, aby uzyskać wymiar typowego kocyka dla niemowlaka. Mój ma około 110×90 cm.
Chwościki to wisienka na torcie 🙂 Jeszcze chwilka i kocyk otuli naszą córeczkę ❤
Skład rękodzieła- pracownia Dagmary 