Sweter „Caffee in Paris”

Kiedy zobaczyłam w poście u @knit.around zdjęcia tego sweterka, można powiedzieć, że oszalałam. Byłam gotowa rzucić wszystko, co mam w trakcie pracy i zacząć go robić. Później, gdy trochę otrzeźwiałam, przeczytałam, że autorka wzoru za jakiś czas ogłosi testy. Nie pozostało mi zatem nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość i poczekać. Codziennie sprawdzała, żeby nie przegapić ogłoszeniowego postu… no i doczekałam się. Od razu zgłosiłam swoją gotowość do dziergania, zostałam wybrana, co mnie bardzo ucieszyło, zamówiłam włóczkę i przystąpiłam do pracy.

Włóczką rekomendowaną była Gabo Wool Fog. Była to moja pierwsza przygoda z włóczką z tej firmy, mimo, że od dłuższego czasu miałam w planach spróbować. Fog okazał się rewelacyjny, zarówno w pracy, jak i w gotowej dzianinie. Idealnie wpisuję się we wzór i podkreśla jego atuty. Całość jest lekka, lejąca i doskonale się układa, a dodatkowo sweter jest niesamowicie ciepły. Zużyłam siedem całych motków i trochę z ósmego, dziergając rozmiar M.

Wzór rozpisany rewelacyjnie, bardzo jasno i czytelnie. Technicznie nie jest trudny, z pewnością każdy kto ma minimalnie doświadczenie w dzierganiu sobie poradzi. Serdecznie polecam. Efekt moim zdaniem powala. Nie jest to zwykły sweter, klasyczny. To taka dziergana elegancja, to tego rodzaju sweter, który nadaje się do eleganckiej stylizacji. Z efektu jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona.

Mam nadzieję, że w użytkowaniu ta włóczka będzie równie wspaniała. Na tegorocznym Drutozlocie kupiłam już kolejny komplet na następny ciekawy sweterek 🙂